Hej kochani,
Jestem osobą ktora akceptuje wiekszosc ludzi. Akceptuje homoseksualistow, politykow, szkolnych kozaków, fejmów i wiele innych.
Jednak ludzie stawiaja sobie wysoka poprzeczkę by sie z nimi zadawac m.in.
*odpowiedniu ubior bo przeciez najwazniejsze jest co teraz sie nosi i musza byc to markowe ciuchy
*musi byc taki jaki ty chcesz by byl. Co mam na mysli? Musisz sie caly czas dostosowywac do jego zachcianek, zachowywac sie tak jak on chce
*nie mozesz miec swojego zdania bo przeciez osoba z ktora sie zadajesz jest najwazniejsza i tylko ona jest "górą"
Wedlug mnie sa to osoby ktore maja bardzo wysoka samoocene i uwazaja siebie jako najlepszych na swiecie i sa pępkiem świata. Nie liczy sie dla nich nic ani nikt. Oczekujemy od ludzi niemozliwego.
Musimy w koncu to zrozumiec ze nie ma idealnego czlowieka, lecz kazdy dalej go szuka bo łudzi sie z tym, ze takie cos istnieje. Mylicie sie nie ma idealu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz